Spójrzmy prawdzie w oczy... wszyscy przyklejamy ludziom etykietki.

Myślę, że jako istoty ludzkie ułatwia nam to w pewien sposób kategoryzowanie ludzi. Wystarczy pomyśleć o szkole średniej, nawet wtedy zostaliśmy oznaczeni jako jocks lub goths lub preps. Jest coś w etykietach, co musi być dla nas pocieszające.

Jak wszyscy wiemy, etykiety i stereotypy rzadko są dokładne. Nie inaczej jest w przypadku tych z nas, którzy są na odwyku.

Wiem z pierwszej ręki jak to jest. Nazywano mnie białym śmieciem, ćpunem i pijakiem. Uważano mnie za straconą sprawę. Byłem wtrącony do więzienia kilka razy, więc lepiej uwierzcie, że zostałem oznaczony przez policjantów i system sądowy. Mam mnóstwo tatuaży i wszędzie noszę Conversy. Często się na mnie gapią, gdy idę ulicą.

Nie ma wątpliwości, że pasuję do stereotypu "uzależnionego". Naszą misją jest zmiażdżenie tych etykiet, aby ludzie na odwyku nie musieli ukrywać tego, kim są. Rodzina tutaj w Sober Nation wierzy, że powinieneś być w stanie być sobą, jakkolwiek by to nie wyglądało.

Przez lata widziałem, jak najczęstsze stereotypy pojawiają się w kółko. W tym momencie jest to humorystyczne, jak bardzo są one nie na miejscu. Uwierz mi, gdyby te stereotypy były dokładne, byłbym pierwszym, który by to przyznał. Ale nie są. Są całkowicie błędne.

Przyjrzyjmy się.

1 - Anonimowi Alkoholicy to kult

Słuchaj, rozumiem to. Z perspektywy zewnętrznej Anonimowi Alkoholicy mogą wydawać się trochę dziwni. Pamiętam moje pierwsze spotkanie. Była niezręczna cisza pomiędzy akcjami. Jakaś kobieta siedziała na podłodze, robiąc na drutach sweter czy coś takiego. Czułem się dość nieswojo.

Nie wspominając o całej tej gadce o Bogu i wyższej mocy, poddaniu się i odwróceniu swojego życia. Dla tych, którzy nie wiedzą nic o 12-stopniowych wspólnotach, mogłem zobaczyć, jak to może wydawać się nieco osobliwe.

Niektórzy ludzie są twardymi członkami AA, inni nie tak bardzo. Niezależnie od twojej osobistej opinii, oto co musisz wiedzieć o AA.

Kroki są po prostu procesem, aby dowiedzieć się o sobie, aby znaleźć coś do przynależności i pomóc innym ludziom w ich walce z uzależnieniem. Kroki dają ci przewodnik do robienia tego, co najlepsze, poprawiania się w razie potrzeby, wychodzenia z siebie i radzenia sobie z sytuacjami.

Kiedy już dobrze zrozumie się kroki, nie da się zaprzeczyć, jak bardzo są one genialne. Alkoholik czy nie, każdy może skorzystać z kroków.

Wszystkie wspólnoty 12 kroków są proste. Są grupą ludzi, którzy mają wspólny problem, którzy pomagają sobie nawzajem. I to jest wszystko. Ludzie w AA nie mają żadnych planów głównych, ani żadnych celów. Wszystko, co próbują zrobić, to pozostać trzeźwymi, dzień po dniu. Osobiście uważam, że to piękne.

2 - Ludzie w odzysku są nudne

Może jesteś po prostu nudny.

Jest to jeden stereotyp, który uważam za najbardziej interesujący. Z jakiegokolwiek powodu, my jako ludzie, kojarzymy alkohol z zabawą. Posłuchaj tutaj, powiem ci, że alkohol i narkotyki mogą być świetnym czasem. Niektóre z moich ulubionych wspomnień są z przyjaciółmi i rodziną, którzy dostają bombę.

Jednak nauczyłem się, że alkohol nie jest tym, co czyni to zabawą. Dla mnie, zdałem sobie sprawę, że alkohol jest tylko przykrywką dla gówna, które sprawia, że czujemy się niekomfortowo. Pamiętam, że będąc w sytuacjach społecznych, nie wiedziałem, co robić. Nie wiedziałem jak się czuć, ani z kim rozmawiać. Nie wiedziałem, co zrobić z rękami, ani jak przedstawić się nowym ludziom. Więc zostałem zdemolowany. Podnieś rękę, jeśli możesz się do tego odnieść.

Zabawne jest to, że teraz, kiedy nie piję, czuję się dziesięć razy bardziej komfortowo w sytuacjach społecznych.

Moje doświadczenie mówi mi, że ludzie na odwyku cieszą się pełnią życia. Jest ku temu kilka powodów.

  • Nie marnujemy pieniędzy na narkotyki i alkohol, co daje nam więcej wolności na podróże i doświadczenia.
  • Nauczyliśmy się cieszyć prostymi rzeczami w życiu.
  • Odwyk nauczył nas czuć się dobrze z samym sobą, co eliminuje z codziennego życia niepokój i potrzebę imponowania ludziom.
  • Nauczyliśmy się, czym tak naprawdę jest szczęście i radość. Ludzie, których kochamy i chwile, które dzielimy razem.
  • Jesteśmy wdzięczni za to, gdzie jesteśmy i to sprawia, że wszystkie małe rzeczy są o wiele bardziej wyjątkowe.

Nie wytrzeźwiałem, żeby się nudzić, wytrzeźwiałem, żeby dobrze się bawić w życiu i na odwyku.

Przyznaję, to wszystko jest tylko osobiste opinie, ale mogę zapewnić, że ludzie, których znam w odzysku mają wybuch. Obecnie robimy wszystkie rzeczy, o których kiedyś mówiliśmy. To coś więcej niż bajka o stołkach barowych. To prawdziwe życie, a my nim żyjemy.

Tylko w tym roku moi przyjaciele i ja wybraliśmy się do Vegas, a potem pojechaliśmy do Los Angeles. Wynajęliśmy kampera i pojechaliśmy do Tennessee na Bonnaroo. Byłem w San Diego i Nowym Orleanie. Zrobiłem wycieczki do Philly na imprezy rodzinne. W moje urodziny wybraliśmy się na spływ kajakowy i nurkowanie z rurką. Poszliśmy na liczne koncerty, cieszymy się weekendami.

Życie jest tak zabawne w tych dniach czasami nie wiem, jak sobie z tym poradzić.

Fontanna z grzybami na Bonnaroo. Naprawdę niesamowite doświadczenie.

3 - Odzyskane uzależnienia to wciąż frajerzy, którzy po prostu nie biorą już narkotyków

Słyszałem to milion razy i to jest pieprzona bzdura.

Tylko dlatego, że zmagałeś się z uzależnieniem w żadnym wypadku nie czyni cię to frajerem. Każdy, kto czuje potrzebę stawiania innych ludzi w dół z powodu ich osobistych trudności jest definicją niepewności, a jego opinia i tak nie ma znaczenia.

Jeśli jesteś uzależniony w wyzdrowieniu, jesteś dokładnym przeciwieństwem nieudacznika. Jesteś wśród najsilniejszych ludzi na świecie. Zastanów się przez chwilę, jak trudno jest się oczyścić. Pomyśl o wszystkich ludziach, którzy próbowali i nie udało im się utrzymać trzeźwości. To jest najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem, zdecydowanie. Szanse są przeciwko tobie, a jednak jesteś tam, pozostając czysty i trzeźwy jak zły dupek.

Wyzdrowienie to nie kotwica, to para skrzydeł. Nasze doświadczenie nas wzmocniło i stawia wszystkie inne problemy w perspektywie. Życie jest trudne dla każdego. Dla tych, którzy przeżyli uzależnienie, znamy szczególny rodzaj nieszczęścia. Kiedy czuję się przygnębiony, zastanawiam się nad tym, przez co przeszedłem i to uświadamia mi, jak dobrze mam w rzeczywistości.

Jeśli chodzi o sukces, to znam dziesiątki ludzi, którzy odnieśli sukces na odwyku (niezależnie od tego, jaka jest twoja definicja tego słowa). Mają biznesy, zdrowe rodziny, dobre hobby. Budują rzeczy, tworzą rzeczy. To niezwykłe.

Dla tych, którzy są młodzi i są na wyzdrowieniu, dajemy wam dodatkową solucję za zrobienie tego przy całej presji waszych rówieśników.

Pomimo tego, co słyszysz - wyzdrowienie jest niesamowite

Więc to jest to. Na koniec chcę powiedzieć, że bycie na odwyku nie powinno cię definiować, a my nie powinniśmy pozwalać innym ludziom definiować nas w ten sposób. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, próbującymi dzielić się miłością ze sobą i nawigować naszą drogą przez labirynt życia.

To, kim jesteśmy, różni się od tego, kim jesteśmy. To, czym jesteśmy, jest w trakcie zdrowienia, a to, kim jesteśmy... to już nasza decyzja.