dopalacze Media poświęcają coraz więcej miejsca środkom zastępczym, a ich zainteresowanie nimi nie budzi wątpliwości. Popularne dopalacze są przecież używane w tym samym celu, jaki skłania do stosowania substancji psychoaktywnych zakazanych przez prawo, a to, że nie znajdują się jeszcze na liście substancji kontrolowanych nie przyczynia się wcale do tego, że dopalacze nie powinny budzić naszych obaw. Co więcej, to właśnie brak ograniczeń prawnych odnoszących się do ich produkowania, dystrybucji, a w dalszej kolejności również posiadania i stosowania jest tym, co powinno budzić w nas niepokój. Mówiąc o dopalaczach warto zwrócić uwagę na to, że choć nie są one zjawiskiem nowym, ciągle jeszcze ich obecność wywołuje komplikacje, które znajdują odzwierciedlenie w nieścisłościach prawnej natury. Nie wszystkie eponimy pokrywają się znaczeniowo, a niejednokrotnie bywa tak, że to, co niektórzy nazywają dopalaczami jest już jedną z substancji kontrolowanych. Jedna z nazw alternatywnych to nowe substancje psychoaktywne.

Preferują ją między innymi badacze oceniający skutki zażywania dopalaczy, pozwala bowiem na pracę nad wszystkimi alternatywami dla klasycznych środków psychoaktywnych, które są zakazane od lat. Dość dużym powodzeniem cieszy się również nazwa, która znalazła się w przepisach polskiego prawa. Pojęcie „środków zastępczych” stosowane jest do momentu, w którym substancja o właściwościach odurzających jest wpisywana na listę substancji kontrolowanych. W momencie dokonania wpisu środek zastępczy staje się środkiem odurzającym.

uzależnienie od dopalaczy A co z samymi dopalaczami?

Okazuje się, że problemy z nimi nie są wcale nowe, dopalacze narodziły się bowiem w Stanach Zjednoczonych już w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku. To właśnie wtedy pojawiły się również w Europie Zachodniej, a choć władze delegalizowały kolejne z nich, błyskawicznie powstawały alternatywy dla nich. Zapotrzebowanie na dopalacze było zresztą związane z dążeniem do swego rodzaju wygody, nie brakowało bowiem osób zainteresowanych korzystaniem z substancji psychoaktywnych, a jednocześnie dążących do tego, aby unikać konfliktu z prawem. Fascynacja wygasła relatywnie szybko, aby pod koniec stulecia wybuchnąć z nową siłą. Trudno się jednak temu dziwić, dopalaczom pomaga bowiem między innymi globalizacja, łatwość komunikowania się, a zatem również dystrybucji i coraz większe przyzwolenie społeczne na używanie narkotyków miękkich. Sami producenci i dystrybutorzy dopalaczy uczestniczą zresztą w ich promocji, substancje tego typu są więc reklamowane jako naturalne, a jednocześnie niemal niemożliwe do wykrycia w czasie najbardziej popularnego badania płynów ustrojowych.