Dużo dosłownie i cyfrowo wylał się atrament pokrywający wyjście super-gwiazdy małego ekranu Jon Hamm'a z 30-dniowej sesji odwykowej po alkoholu w środę. My również pochwalamy Hamma za podjęcie odpowiedzialnych, zdrowych kroków w kierunku wytrzeźwienia, tak jak wszyscy walczący z uzależnieniem na czerwonym dywanie lub na Main Street.

Jednak to właśnie występ Hamma w serialu AMC Mad Men wzbudza największe zainteresowanie mediów i rysuje podobieństwa między światem aktora (czytaj: naszym) a jego copywriterskim, ciężko pijacym zwrotem w roli Dona Drapera.

Uznany program, który będzie miał swoją premierę 5 kwietnia, przedstawia agencje reklamowe Manhattanu w "złotym wieku" lat 60-tych i 70-tych: erę kipiącą piorunującymi jednokolumnami, boiskami sprzedażowymi i alkoholem w gabinecie.

Nikt w przedstawieniu nie może nic zrobić w pracy, meme idzie, bez picia w ręku. Nie pomyślałbyś, że to whisky z burbonem, a nie Don Draper, zasiewający śmiałą, genialną kopię reklamową swojej firmy przez cały czas, który spędza z nim na ekranie. Że to whisky bourbon nabycie klienta z listy A i konsumowanie tak wiele flings za oszronionym szkła biurowego. To niepokojąca glamoryzacja nadużywania alkoholu w miejscu pracy, co jest tym bardziej niepokojące, gdy spotęgowane przez popularność programu i kulturowy cachet.

Mówiąc wprost, Mad Men stał się siłą napędową, kierującą kulturą popularną i trendami konsumenckimi w jej historycznym biegu, w tym nawykami związanymi z piciem. Niektórzy obserwatorzy nazywają to zjawisko "Mad Men Effect" - sprzedaż bourbonu i whiskey, zarówno mocno nalewanych w restauracjach, jak i w pokojach restauracyjnych Mad Men, wzrosła od czasu premiery spektaklu w 2007 roku.

Nie powinno więc dziwić, że amerykańskie firmy zaczęły wyposażać swoje pokoje wypoczynkowe w lodówki do beczek z wodą obok lodówki. Hrabia Google, Yelp, Dropbox i wiele mniejszych firm wśród ogólnokrajowych biur dostępnych dla alkoholików. Firmy wprowadzające alkohol do pracy, jak donosi Wall Street Journal, robią to, aby "rozluźnić biuro" i "utrzymać ludzi w pracy dłużej".

W miarę jak współczesny dzień pracy staje się coraz dłuższy, a granice między pracą a życiem domowym zacierają się, wydaje się, że młodzi dyrektorzy generalni, tacy jak Ben Lener z Thrillist Media Group, są, jak donosi dziennik , "w porządku, jeśli pijesz piwo na biurku, zostajesz i wykonujesz więcej pracy i cieszysz się, że to robisz".

Propozycja Diceya

Ale według Krajowej Rady ds. Alkoholizmu i Uzależnienia od Narkotyków, spożywanie alkoholu w pracy częściej skutkuje działaniami dyscyplinarnymi ze strony kierownictwa, złym podejmowaniem decyzji i utratą skuteczności niż ten moment "Eureka!" w sesjach burzy mózgów Twojego zespołu. Kirshenbaum, Bond, Senecal + Partnerzy' Jonah Bloom, którego biuro prowadzi sporadyczne miksery z otwartym barem dla swoich pracowników, przyznał w ABC News, że może to być nawet brzęczyk towarzyskich spotkań ze współpracownikami - a nie same mudy - podnoszące morale firmy.

Picie w pracy może również powodować fizyczne szkody, zwiększając ryzyko wypadków biurowych i zwiększając zagrożenie na drodze raz odurzonych pracowników "zegar out". Dziennik donosi, że specjaliści ds. zasobów ludzkich i prawnicy zatrudnieni dodatkowo obawiają się, że normalizacja picia w biurze może prowadzić do częstszych przypadków napaści fizycznych i molestowania seksualnego w miejscu pracy.

Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że ponad 40 procent wypadków związanych z pracą ma związek z używaniem alkoholu.

Być może najbardziej zdradliwy jest sposób, w jaki miejsca pracy dostępne dla osób spożywających alkohol mogą wpływać na "alkoholików funkcjonalnych" w biurze. Osoby cierpiące z powodu uzależnienia, jak Don Draper Jona Hamma, wstrzymują karierę zawodową, rodzinę i przyjaciół, nie stojąc w obliczu typowych, wyniszczających konsekwencji uzależnienia od alkoholu. Jako tacy, alkoholicy funkcjonalni nie myślą o swoim alkoholu jako o przeszkodzie, zaprzeczając potencjalnym niebezpieczeństwom, dopóki fasada kontroli nie załamie się wraz z długotrwałym, niekontrolowanym nadużywaniem alkoholu. Do tego momentu jednak może się okazać, że niemożliwe jest wykrycie alkoholika funkcjonalnego potrzebującego pomocy - zwłaszcza w miejscu pracy, które normalizuje picie w normalnych godzinach pracy.

Nieważne, jak wyrafinowany jest C-Suite, staromodny w stylu noon-guzzled, może pojawić się w świecie Mad Men's funhouse-mirror, ani czy serial stanie się kurtyną wśród najbardziej znanych przedsięwzięć telewizji.

Alkoholizm i nadużywanie alkoholu pozostają druzgocącymi kryzysami zdrowotnymi, które każdego roku dotykają prawie 15 milionów pracujących Amerykanów, w tym jednego z nich, Mad Men 'a. Istnieje wiele bezpiecznych, trzeźwych sposobów na wciągnięcie odrobiny energii w dzień pracy - zamówione śniadanie, lunch w biurze, czy firmowy mecz kickballa w parku.

Alkohol i miejsce pracy po prostu nie powinny się mieszać.

Inni użytkownicy przeczytali również:

Rodzice alkoholicy – jak wpływają na swoje dzieci? Czytaj więcej
Przymusowe leczenie alkoholików Czytaj więcej
Kto może wpaść w alkoholizm? Czytaj więcej